sobota, 22 listopada 2014

Opowiadanie, Część 10.

         Następnego dnia szli do szkoły. Łucja pożegnała się ze szczeniaczkiem i wyszli z domu. Przed szkołą czekał na nich Zayn. Wiedział, że miała ona urodziny, złożył jej życzenia i podał prezent.                  Harry zaczął być zazdrosny. Chciał jak najszybciej iść, ale przecież Łucja ma z nim lekcje. Dostała od niego książkę z wierszami.
- To miło z twojej strony, że pamiętałeś. Dziękuję za prezent.
- Nie ma za co - Odpowiedział Łucji Zayn.
         Harry pociągnął ją za rękę i weszli do szkoły.
- On cię podrywa.
- Wcale nie. Dał mi tylko prezent na urodziny.
- Tylko...
- Dla mnie tylko książka, nic więcej. Przecież to ciebie kocham.
           Oczy bruneta zabłysły.
- Wierzę ci, do zobaczenia za godzinę - pocałował ją w policzek i poszedł do swojej sali.
          Łucja wtedy otworzyła książkę, an pierwszej stronie Zayn napisał ''Dla najmilszej i najładniejszej dziewczyny jaką znam. Kocham Zayn" 
         Zayn był w niej zakochany. Schował książkę do plecaka i weszła do klasy. Lekcja była nudna, historia nie interesowała Łucji i dlatego się bardzo dłużyła. Zadzwonił dzwonek. Wszyscy wyszli z sali. Zayn podszedł do Łucji:
-Jak tam? Podoba Ci się książka? Widziałem jak ją oglądałaś.
-Tak jest naprawdę fajna.
-To dobrze, że Ci się podoba. Specjalnie dla ciebie jej szukałem.
          Łucja zauważyła, że Zaynowi zależy na niej. Nie chciał pokazywać książki Harremu, bo on by się zdenerwował.
          Poszła do Harrego, on już na nią czekał:
-I jak dzisiaj zanudzała na historii?
-Strasznie. Całą lekcję gadała...
-A co teraz masz?
-Angielski, sprawdzian. A ty?
-Wf, ale...
           Harry nie zdążył dokończyć zdania, bo wtedy podeszła do niech Nicole, dziewczyna z klasy o rąk młodszej:
-Hej Harry, podobno mamy z wami wf i mamy być w parach. Może będziemy ćwiczyć razem?
-Hej. Nie mogę, bo już ćwiczę z Niallem w parze, ale spytaj się Nasha, może on nie ma pary.
            Nicole odeszła, chciała ćwiczyć z Harrym, bo miała zamiar go poderwać.
-Co to za dziewczyna? Dobrze się znacie widzę.- powiedziała Łucja zdenerwowana.
-To tylko dziewczyna o tako młodsza, mamy z nią czasami wf.
-Nie wydawało się, posiadasz jej się.
-Może i tak, ale ci z tego, przecież jestem z tobą, a nie z nią. Mam pomysł, może pójdziemy do kina?
-Tak, chętnie.
            Zadzwonił dzwonek. Łucja pocałowała Harrego i poszła do sali.
        Po lekcjach poszli do kina.
Wracając do domu dużo rozmawiali, mieli mnóstwo tematów. Długo nie mieli czasu na takie rozmowy, nauka, powrót Łucji do jej domu. Cała przeprowadzka zajmowała mnóstwo czasu. Przede wszystkim na jej temat rozmawiali:
-Niedługo wracam do swojego domu... Co.wtedy zrobisz? - Powiedział ze łzami w oczach.
-Będę cię kochał z dnia na dzień coraz mocniej i za każdym razem jak cię zobaczę mój dzień będzie najlepszym w życiu...

*********************************************************************************
Dziękuję za przeczytanie i przepraszam za to, że tydzień temu nie było nowego posta ;* 
Jeśli podobało się to proszę o komentarz, to bardzo motywuje ;* 

4 komentarze:

  1. <3 / Klaudia#NHP

    OdpowiedzUsuń
  2. Zostałeś nominowana! Więcej u mnie ;)

    http://louistomlinson-darkangel.blogspot.com/2014/08/3-4-libster-awards-x-2-d.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
  3. "Będę cię kochał z dnia na dzień coraz mocniej i za każdym razem, jak cię zobaczę mój dzień będzie najlepszym w życiu..." Te słowa to naprawdę cudowne podsumowanie ;) Sama chciałabym je od kogoś usłyszeć ;)

    Maddie Xx

    http://sc-soclose-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. O boże to ostatnie zdanie takie piękne *_* Aww jaram się. xd Bardzo podoba mi się ten rozdział. :3
    Przepraszam, że dopiero teraz komentuje.
    Życzę weny :*

    OdpowiedzUsuń