czwartek, 28 sierpnia 2014

Opowiadanie, Część 4.

                       To co zobaczyli było szokujące. Drzwi od domu były otwarte i całe od krwi. Kogo była ta krew? Kto jest lub był w domu? Co zrobił? -‎ te pytania chodziły po ich głowach. Harry podszedł do drzwi, na ziemi leżał nóż od krwi, na posadzce były zakrwawione ślady butów, prowadziły one po schodach w górę. Łucja stała cały czas w tym samym miejscu, bała się wejść do środka. Harry stwierdził, że wejdzie. Uważając na ślady butów poszedł do przodu. W domu była kompletna cisza, wydawało się, że nikogo nie ma, ale tylko na pierwszy rzut oka. Łucja podeszła do drzwi i powiedziała - Uważaj bo tam ktoś może nadal być.-. On zdawał sobie z tego sprawę, niestety nie był pewny czy woli znaleźć kogoś martwego czy włamywacza. Wszedł na schody. Łucja szybko do niego doszła. Schody jak i ściana były zakrwawione. Weszli razem do góry, ślady prowadziły do pokoju Łucji. Strach w oczach obydwojga przeszywał wszystko na co patrzyli. Poszli jednak w kierunku pokoju. Stanęli przed drzwiami, które były przymknięte. Nagle zostały kopnięcie przez Harrego. Łucja i on nie zauważyli, że cały czas trzymają się za ręce. Harry spojrzał do środka. Na łóżku leżała gruba koperta z napisem "Dla Łucji". Podniósł kopertę i podał jej. Otworzyła list w którym napisane było: 
"Mam nadzieję, że się przeraziłaś. Jeżeli chcesz wyjść całą będziesz musiała przynosić informacje..."
                         Tekst był napisany na komputerze. nie rozumieli, o jakie informacje chodziło? Dlaczego o niej? Musieli zadzwonić na policję i do rodziców Łucji.Dom został przez policję sprawdzony, zostały pobrane próbki i wzięty list do Łucji. Policja niestety kazała im się wyprowadzić, nie byliby tam bezpieczni. Tylko gdzie? Harry po chwili powiedział - Mogą państwo się do nas wprowadzić na ten czas. Mamy duży dom i kilka wolnych pokoi. Matką się zgodzi.- Mama Łucji pomyślała chwilę i się zgodziła. Po dwóch godzinach wszyscy byli spakowani i gotowi do "przeprowadzki". Pojechali do domu Harrego. Był on duży, miał trzy piętra. Był pomalowany na beżowo, oraz posiadał piękny, przestronny ogród wypełniony roślinami. Harry mieszkał w nim razem z Matką i trzema kotkami. Wnętrze domu było ciekawie urządzone i jak na tak duży dom bardzo czyste. Mama Harrego już na. nich czekała. Kiedy cała rodzina "wysypała się" z samochodu, przywitała ich. Widać że Mama Harrego była szczesliwa, ponieważ dom teraz nie będzie taki opustoszały. Łucja miała pokój obok pokoju Harrego, na drugim piętrze. Rodzice Łucji mieli pokój na pierwszym piętrze, a obok ich babcia i dziadek. Nikt nie wchodził na trzecie piętro, było ono tajemnicze dla Łucji. Zastanawiała się czemu wejście na nie było zabite deskami i drzwiami zamknięte. Chciała tam wejść, ale nie miała odwagi...
***********************************************
  Dziękuję za przeczytanie ;)
     Przeczytane, to proszę skomętować, to mega motywuje do dalszej pracy ;*

2 komentarze: