Rano obudziło nas pianie kogutów. Pierwszy raz je słyszałam.
Po śniadaniu pojechaliśmy do Demre, miasta które powstało już w V w. p.n.e. Demre jest miastem w którym niegdyś mieszkał św. Mikołaj.
Zwiedzaliśmy tam świątynię św. Mikołaja oraz kilka innych zabytków z okresu panowania Rzymskiego.
Po śniadaniu pojechaliśmy do Demre, miasta które powstało już w V w. p.n.e. Demre jest miastem w którym niegdyś mieszkał św. Mikołaj.
Zwiedzaliśmy tam świątynię św. Mikołaja oraz kilka innych zabytków z okresu panowania Rzymskiego.
Zaraz po świątyni przyszedł czas na grobowce wykute w skale na wysokości kilkunastu metrów. Widok tego zniewala, zadajesz sobie pytanie"jak to zrobili?"
Następnie jedziemy autokarem do portu, aby odbyć 1,5 godzinny rejs, najpierw zobaczyliśmy wyspę Simenę, na której zamieszkują i mają domy najbogatsi (przede wszystkim) Turcy. Domy tam mają piękna architekturę, według niektórych staroświecką, ale przede wszystkim są one budowane w stylu małych pałacyków z XIX - XX w.
Chwile później przepływamy obok Kekovy, nazywanej też "wyspa duchów". Doznała ona ogromnego w skutkach trzęsienia ziemi w którym zginęło mnóstwo ludzi, nie jest ona zamieszkiwana. Ponoć jest ona nawiedzana przez duchy ofiar...
Po rejsie przyszedł czas na wyjazd do hotelu i zakończenie dobre dnia. Cały dzień mogę zaliczyć do udanych.
***********************************************
Jak zwykle, Dziękuję za przeczytanie ;)
I proszę o komentarze, które są dla mnie wielką motywacją ;*
Jeśli masz jakieś pytania dotyczące posta, pytaj w komentarzu :)
Następnie jedziemy autokarem do portu, aby odbyć 1,5 godzinny rejs, najpierw zobaczyliśmy wyspę Simenę, na której zamieszkują i mają domy najbogatsi (przede wszystkim) Turcy. Domy tam mają piękna architekturę, według niektórych staroświecką, ale przede wszystkim są one budowane w stylu małych pałacyków z XIX - XX w.
Chwile później przepływamy obok Kekovy, nazywanej też "wyspa duchów". Doznała ona ogromnego w skutkach trzęsienia ziemi w którym zginęło mnóstwo ludzi, nie jest ona zamieszkiwana. Ponoć jest ona nawiedzana przez duchy ofiar...
Po rejsie przyszedł czas na wyjazd do hotelu i zakończenie dobre dnia. Cały dzień mogę zaliczyć do udanych.
***********************************************
Jak zwykle, Dziękuję za przeczytanie ;)
I proszę o komentarze, które są dla mnie wielką motywacją ;*
Jeśli masz jakieś pytania dotyczące posta, pytaj w komentarzu :)
Zazdroszczę, piękny widok :)
OdpowiedzUsuńwow fajnie! piękne widoki, starożytna historia to zdecydowanie coś co lubię :) najbardziej mi się spodobała "wyspa duchów". lubię takie legendy :) a mozesz mi powiedzieć czy ta wyspa duchów, to jest na tym 3 zdjęciu od góry? :>
OdpowiedzUsuńWyspa duchów to, to ostatnie zdjęcie ;) Niestety nie da się klimatu tego miejsca ująć na zdjęciu :( Dziękuję ;*
UsuńSkarbie, pokochałam Twojego bloga :) Pisz dalej, bo już nie mogę się doczekać. Chciałabym się przenieść do tego miejsca.
OdpowiedzUsuńEriss
Esme-Carlisle.blogspot.com